... (16.05.1999 Bielsko-Biała)

MARTWE DOMY

Okna - zieją pustką
choć tak wiele jeszcze
tli się w nich życia.
Są trochę jak oczy
bezdusznych Molochów
choć w środku śmieją się ...
Ludzie.
Wiem o tym.
I przechadzam się
i spoglądam ukradkiem,
i pustką zieję.
W stronę okien.
tych, co to cudzym spojrzeniem
żyją.
Te roześmiane twarze Molochów
zapatrzone w sam środek,
w bezduszność.
Lustrzanych światów.
Okna - dzielą mnie,
od tego, co po drugiej stronie,
co jeszcze sennym się wydaje.
A przecież tak wiele tli się jeszcze
życia.
W każdej z tych nie pochwyconych
Nie powtórzonych - nadziei.
To tylko okna pustką zieją.