... (02.08.1999 Bielsko-Biała)

Kim jesteś - naprawdę nie wiem
Nie widziałem Cię nigdy.
Nawet Twoja historia
Nie obchodzi mnie wcale
Chcesz zostać - zostań,
Chcesz odejść – odejdź
Chcesz coś powiedzieć ....
Nie mów
Paryskie przebudzenia są
Zawsze takie same.
Ot po prostu - mgły trochę
I zimno przenikliwe
Z mrocznych czeluści
Na senne jeszcze ulice wymyka się.
Papieros?
Tak, to dobry sposób na milczenie.
Można wtedy stać, trochę z boku
Niedbale wydychać dym
Prosto w ciszę.
Kim jesteś - naprawdę nie wiem.
Nie, nie chcę znać Twojego imienia,
I tak zapomnę, więc nie mów,
Postój trochę, popatrz jak ja.
A gdy jutro spotkasz tu kogoś
Powiedz mu, wykrzycz prosto w twarz.
Kim jesteś - naprawdę nie wiem.
Nie widziałem Cię tu nigdy.
Nawet Twoja historia
Nie obchodzi mnie wcale.
Może to najlepszy ze sposobów
Na Przyjaźń
Przecież już jutro będę mógł powiedzieć:
Jak bardzo się cieszę, że Cię widzę
A Ty - Ty znów zapalisz papierosa,
Wierząc, że to najlepszy sposób
Na milczenie