... (09.12.1994 Bielsko-Biała)

Oboje boimy się tego samego,
wiemy, że przyjdą w końcu by zniszczyć marzenia,
nasze własne mrzonki o lepszym jutrze,
i wczoraj takim bardzo kolorowym.
Oboje boimy się ich ciężkich butów,
w których przemierzają nasze rzeczywistości.
I tych zaciętych twarzy wyrazów bez wyrazów,
pozbawionych nawet najmniejszych skrupułów.
Oboje boimy się ich więzień, policji, obozów,
w których zamykają nasze ideały.
Tylko dlatego, że sami się boją,
nocy nie przespanych, w strachu spędzonych,
w strachu przed tym, że przyjdziemy.