... (10.11.2000 Opole)

PODROŻ

Zabiorę Cię kiedyś w tę podróż.
Po raz ostatni może. Może po raz pierwszy.
Tylko po to wrócę.
Tylko dla Ciebie, tylko raz,
i nigdy więcej.
Uciekniemy od uprzedzeń,
od porannych zgrzytów w pełnej kuchni,
od perwersyjnych spojrzeń,
od przygnębiających wschodów słońca.
Tylko po to wrócę.
Rozdmucham senne mary.

Zabiorę Cię kiedyś w tę podróż.
Uciekniemy stąd - jeśli tylko przeczekać
zechcesz. Choćby tylko do rana,
tak by do końca przerazić mógł sen.
Zły sen.
To w nim widziałem Cię pochyloną nade mną,
chciałaś uścisnąć moją dłoń. Bałaś się
kruchości, bałaś zranić się dotykiem.
Bałaś się mnie. Więc pozwól...
Zabiorę Cię kiedyś w tę podróż.
Poczekaj tylko po to wrócę
Rozmyję lęki - rozproszę refleksy.
Ostatnim ruchem dłoni, może gestem.
Rozgonię niepokoje, burze.

I po tęczy przepłyniemy.
I w kolory zaplatani - utoniemy.
Jeśli tylko zechcesz
oddam Ci je wszystkie.
Po raz ostatni może. Może po raz pierwszy.