... (08.01.2000)

Powiedziałeś mi kiedyś
że rosnąć będziemy cierpieniem.
Że każda z tych samotności
uduchowieniem stanie się.
Ukoronowaniem stanu,
w którym tylko poecie bywać się godzi.
Powiedziałeś mi kiedyś
że żaden dzień, żadna chwila
policzona być nie może. Do końca.
Bo pomiędzy nimi zawsze już trwać będzie
to nasze „kiedyś tam”,
Od którego uwolnić się nie sposób.
Powiedziałeś mi, że w końcu przyjdzie nam
za każde odwrócenie oczu zapłacić.
Powiedziałeś, że wystarczy podmuch
delikatne drżenie.
By runęły pozory.
Nim jednak: dobrzmieć zdążyło
ostatnie słowo. Odszedłeś.
Bez pożegnania, po cichu trochę,
trochę jak złodziej.
Zabierając ze sobą mój podziw.
Wzruszenia i wyobrażenia,
Te, które tak skrzętnie chowałem
na dnie przepastnych szuflad.
Odszedłeś - nim umarło słowo.
To, które cierpieniem rosło.

Godło: R.VidiS