... (10.12.2000 Poznań)

Wszystko już tylko czekaniem
Na odpowiednią porę
Która nie nadejdzie.
Na słowa
Choć tych coraz mniej.
Na skinienie niecierpliwej dłoni.
Bo niecierpliwością przesiąknęły
Tęskne modlitwy.
Bo niepokojem trącą całe wersy,
Drżą na wietrze.
Podrywają się i tańczą.
Trochę jak jesiennych liści korowody.
Wszystko inne już tylko czekaniem.
Na noc - co trwa zbyt krótko.
Na dzień - choć przychodzi zbyt szybko.
Na pochmurne niebo -
To co nie chce opromienić.
Wszystko inne już tęsknota tylko.
Za ciepłem twarzy,
Za śnieżnobiałym stołem.
Za milczeniem, którego przerywać się nie godzi.
Nawet poecie.
Czekaniem ja i Ty czekaniem.
A reszta - reszta to cisza.
Co sekundy w godziny zmieniają.
Cisza - w której czeka się najtrudniej.
Na kogoś - kto przyjdzie po cichu.
Niespostrzeżenie.